środa, 12 sierpnia 2009

Jakby co...

Jakby co to już wróciłem z Chin. Cały wyjazd opiszę w szczegółach i zamieszczę sporo zdjęć wkrótce. Teraz siedzę nad pracą licencjacką. To priorytet.

A w między czasie byłem na Przystanku Woodstock. Nawet nie pytajcie jak było: fenomenalnie. Tam trzeba pojechać by to poczuć.

Aha. Co do samego bloga: pod spodem znajdziecie nową opcję "Zareaguj". Czyli zamiast komentować można kliknąć na jedną z opcji i tak dać swoją opinię na temat postu. Ale komentarze rzecz jasna mile widziane.

Dużo pisać nie będę. Przynajmniej w najbliższym czasie.
Do przeczytania.