piątek, 30 lipca 2010

Kolejny polski akcent w Santiago

Czwartego dnia, kiedy wybrałem się w okolice Parque O'Higgins, Barrio Republica spotkałem coś co zaskoczyło mnie i nie tylko mnie. Teraz po powrocie, kiedy pokazuje znajomym zdjęcie Fiata 126p, naszego Maluch, które zrobiłem w Santiantiago przeżywają to co ja wtedy. Fenomenalny widok.

Ale polskich akcentów nie koniec. Oto kolejny z nich.

Spacerując wieczorem 10ego maja ze znajomą po Santiago napotkaliśmy coś co od razu rzuciło nam się w oczy.

Ale przez chwile jeszcze myślimy:
ej ale czy to na pewno to co widzimy... Melinka?
Z tego co wiem w języku hiszpańskim nie ma słowa: melinka. Więc albo bar założony przez polaków, którzy przyjechali tym maluchem, albo mocne wpływy polskich turystów, którzy zrobili sobie melinę ;-)

Postanowiłem szybko wrzucić w google Melinkę: Wikipedia pisze o chilijskiej wiosce Melinka (es.) w regionie Aisén. Czytamy: Melinka pochodzi z rosyjskiego i oznacza "uroczy/a". Jest to imię żony litewskiego imigranta F. A. Westhoffa. To by było na tyle jeśli chodzi o miejscowość. Zagadka rozwiązana, ale pozostaje pytanie: Dlaczego bar Melinka :) Niech pozostanie to tajemnicą.