Jeżdżąc po Galicii nie da się nie zauważyć farm wiatraków. Okazuje się, że Hiszpania jest największym producentem energii z odnawialnej z wiatru właśnie. Wyprzedza ją tylko USA i Niemcy.
BBC mówi o regionie Castilla-La Mancha, gdzie swego czasu śmigał Don Kichot. Z kolei Galicia jest na 2. miejscu wśród regionów w Hiszpanii. Od trzech lat przewodzi wśród farm z wiatrakami o wydajności 264MW. Dlaczego akurat tutaj zbocza gór porośnięte są wiatrakami? Bryza znad Oceanu Atlantyckiego przekształca się w silniejszy wiatr wraz z wznoszeniem się nad poziomem morza.
Generalnie wiatraki zapewniają 12% całej energii produkowanej w Hiszpanii. Jednak w Marcu wielkość ta wzrosła do 40%. Gigantyczny skok. Tylko jakoś sobie nie przypominam żeby w marcu aż tak wiało.
Wiatraki, segregacja odpadów, sporo specjalnych koszy na puste baterie na mieście, ale... W sklepach zużywają za dużo siatek. Wszystko pakują w siatki. Nawet worek z węglem na grill, który jest większy od tej torebki foliowej. Jakby to zwalczyli było by na prawdę "zielono"
A to akurat zdjęcie z Portugalii tak dla równowagi.
więcej zdjęć z Valenca? |
Ps. tekst ten nie był sponsorowany przez Greenpeace :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz