Tym razem bardzo krótko. Otóż jedna z rzeczy, która bardzo rzuciła mi się w oczy w Santiago, to National Geographic Magazine niemal w każdym kiosku wystawiony na widok. Nie wiem czy tylko odniosłem takie wrażenie, bo czytuję ten magazyn, czy może rzeczywiście tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz